Są proste środki prawne, które pozwalają na zasądzenie na rzecz pokrzywdzonego, np. przedsiębiorcy odszkodowania od oskarżonego, który jest także jego dłużnikiem. Możliwe jest dochodzenie swoich pieniędzy na drodze zwykłego powództwa cywilnego lub złożenie wniosku o naprawienie szkody. Który sposób jest lepszy?
Każdy może stać się ofiarą przestępstwa. Oczywiście może to spotkać także przedsiębiorcę. W wyniku przestępstwa zdarza się często, że zostaje uszczuplony majątek pokrzywdzonego. Wówczas z pewnym przerażeniem zaczyna się myśleć o sposobie uzyskania rekompensaty od sprawcy przestępstwa. Szuka się odpowiedzi, w jaki sposób można ją uzyskać. Okazuje się jednak, że uzyskanie odszkodowania nie jest wbrew pozorom, szczególnie skomplikowane.
Najlepiej posłużyć się przykładem. Pan Andrzej Wiśniewski, szef małej firmy handlowej planował zakup luksusowego samochodu z drugiej ręki. Jednak zamiast cieszyć się wymarzonym samochodem, padł ofiarą oszustwa. Najpierw sprzedawca zapewniał, że z uwagi na dobrą znajomość niemieckiego rynku, jest w stanie sprowadzić dla pana Andrzeja samochód za relatywnie niewielką kwotę. Tytułem zaliczki potrzebuje jedynie 20 tys. złotych. Sprzedawca otrzymał tę kwotę. Po upływie ustalonego terminu dostawy samochodu nie został on jednak przekazany nabywcy. Sprzedawca utrzymywał, że opóźnieniu winne są urzędy niemieckie i za tydzień kupujący cieszyć się będzie swoim nowym nabytkiem. Jednak tak się nie stało.
Nie ma auta, jest akt oskarżenia
Minęły kolejne trzy tygodnie i samochodu nadal nie było. Sprzedawca przestał odbierać telefony i odpowiadać na maile. Po prostu zniknął. W tej sytuacji pan Andrzej zawiadomił o podejrzeniu popełnienia oszustwa prokuraturę. Okazało się jednak, że nie jest jedyną osobą oszukaną w ten sposób przez sprzedawcę. Są również inni pokrzywdzeni, którzy wpłacili zaliczkę, lecz obiecanego samochodu nigdy nie ujrzeli. Prokuratura zatem wszczęła postępowanie, ustaliła podejrzanego, sporządziła akt oskarżenia i skierowała akt oskarżenia do sądu.
Jednak dla pana Andrzeja, nie ma większego znaczenia – poza satysfakcją – fakt, że oszust wyląduje za kratkami. Dla niego istotne jest odzyskanie zainwestowanych środków. Sąd karny wyda wyrok skazujący oszusta, ale to nie zwróci mi 20 tys. zł – myślał przedsiębiorca.
Nie jest to do końca prawda. Są bowiem proste środki pozwalające na zasądzenie odszkodowania od oskarżonego, który jest także dłużnikiem. Jakie więc one są?
Co wybrać
Jest do wyboru kilka dróg dochodzenia odszkodowania:
– dochodzenie należności na drodze zwykłego powództwa cywilnego,
– złożenie wniosku o naprawienie szkody.
Dochodzenie odszkodowania na zwykłej drodze powództwa cywilnego nie jest wyłączone w omawianym przypadku pana Andrzeja.
Sprawa cywilna toczyć się może niezależnie od postępowania karnego, chyba, że w wyniku zaistniałych okoliczności sąd postanowi zawiesić postępowanie do chwili wydania orzeczenia przez sąd karny. Sprawa cywilna wiąże się jednak z wieloma niedogodnościami wpisanymi w to postępowanie.
Po pierwsze, aby wszcząć sprawę w sądzie trzeba wnieść opłacony pozew. Opłata zależna jest od rodzaju sprawy. Tak więc pan Andrzej musiałby zapłacić opłatę sądową wynoszącą 5 proc. od dochodzonej należności, czyli 1 tys. zł. Jest to kwota stosunkowo nieduża, lecz warto pamiętać, że rośnie ona w miarę wysokości odszkodowania, którego domaga się pokrzywdzony.
Skomplikowana i kosztowna metoda
Istnieje co prawda instytucja zwolnienia od kosztów, jednak aby je uzyskać należy spełnić odpowiednie warunki, w szczególności dotyczące sytuacji majątkowej. Ponadto w trakcie postępowania cywilnego zgodnie z zasadą wskazaną w art. 6 Kodeksu cywilnego w sprawach o odszkodowanie ciężar dowodu okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy spoczywa na stronie powodowej, czyli to pokrzywdzony musi zebrać wszelkie materiały świadczące na jego rzecz, dokumentację, powołać świadków, a następnie popierać powództwo przez cały czas trwania procesu, co wiąże się albo z osobistym (choć nieobowiązkowym) stawiennictwem na rozprawach, bądź też wyznaczeniem pełnomocnika procesowego. W przypadku oddalenia powództwa pokrzywdzonego staje się on zobowiązany – tak jak przy każdej przegranej sprawie cywilnej – do poniesienia jego kosztów, w tym również np. kosztów ustanowionego dla pozwanego pełnomocnika. Jest to zatem sposób dosyć kosztowny i skomplikowany.
Prosty wniosek o naprawienie szkody
Znacznie prostszym sposobem dochodzenia odszkodowania od oskarżonego w procesie karnym jest złożenie środka, o którym jest mowa w art. 46 Kodeksu karnego, czyli wniosku o naprawienie szkody. Najpierw trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy pan Andrzej może taki wniosek złożyć. Uprawnionym do złożenia wniosku jest pokrzywdzony lub inna osoba uprawniona. Środek taki może zostać również orzeczony z urzędu. Definicja pokrzywdzonego jest w art. 49 Kodeksu postępowania karnego, który stanowi w § 1, że pokrzywdzonym jest między innymi osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo.
Należy również rozważyć pojęcie szkody i wyrządzenia jej czynem karnym. W przypadku pana Andrzeja sprawa jest dosyć jasna, jest to wartość przekazanych przez niego pieniędzy nieuczciwemu sprzedawcy. Jednak w praktyce można zetknąć się z bardziej skomplikowanymi sytuacjami.
Uznaje się, że obowiązek naprawienia szkody dotyczy nie tylko mienia, ale również szkody na osobie – tak zwane zadośćuczynienie. Tak więc wyrok może przewidywać odszkodowanie (mienie) bądź zadośćuczynienie za krzywdę (osoba), albo zarówno odszkodowanie, jak i zadośćuczynienie.
Trzeba uważać na termin
Art. 49a. Kodeksu postępowania karnego stanowi, że „Pokrzywdzony, a także prokurator, może aż do zamknięcia przewodu sądowego na rozprawie głównej złożyć wniosek, o którym mowa w art. 46 § 1 Kodeksu karnego”.
Terminu tego nie można przeoczyć, gdyż ma on charakter materialno-procesowy i nie podlega przywróceniu. Innymi słowy, złożenie wniosku po zakończeniu rozprawy głównej skutkuje odmową jego przyjęcia. Można wniosek złożyć wcześniej, bo na etapie postępowania przygotowawczego. Wówczas prokuratura lub inny organ prowadzący postępowanie przekazuje wniosek wraz z aktem oskarżenia do sądu.
Natomiast dużym ułatwieniem dla poszkodowanego jest to, że wniosek o orzeczenie środka kompensacyjnego może mieć nie tylko formę pisemną, lecz również ustną do protokołu podczas posiedzenia sądu. Wystarczy jedynie, by z jego treści wynikała wola wydania takiego orzeczenia przez sąd karny. W przeciwieństwie do postępowania cywilnego, gdzie powództwo może zostać oddalone, taki wniosek obliguje sąd do orzeczenia obowiązku naprawienia szkody. Kolejnym ułatwieniem jest fakt, że aby złożyć omawiany wniosek, nie trzeba działać w sprawie w charakterze oskarżyciela posiłkowego.
I rzecz niezwykle ważna – złożenie wniosku nie podlega opłacie sądowej. Tym samym nie trzeba dochodząc odszkodowania w tym postępowaniu dodatkowo uszczuplać swoich środków finansowych.
Pan Andrzej złożył wniosek w określonym terminie, pojawia się jednak pytanie, czy może być on pewny zasądzenia odszkodowania? Otóż nie do końca.
Musi być wyrok skazujący
Warunkiem niezbędnym orzeczenia obowiązku naprawienia szkody jest wydanie wyroku skazującego. Jeżeli wyrok taki nie zostanie wydany, pan Andrzej nie uzyska również orzeczenia o odszkodowaniu. Sąd karny musi orzec o popełnieniu przestępstwa przez oskarżonego, przypisaniu mu winy i dopiero w następstwie wydanego wyroku skazującego orzec o naprawieniu szkody. Należy dodać, że sąd orzeka odszkodowanie w każdym przypadku (oczywiście, gdy został wniesiony wniosek), w którym popełnione przestępstwo wyrządziło szkodę. Nie ma tutaj również znaczenia to czy przestępstwo było popełnione umyślnie, czy też nieumyślnie.
Mniej uciążliwości
W przypadku, gdy zostaje wydany wyrok skazujący a wartość wyrządzonej szkody nie podlega wątpliwości, sąd obligatoryjnie zobowiązany jest do jednoczesnego orzeczenia o obowiązku naprawienia szkody. Tym samym omija pana Andrzeja uciążliwość związana ze zbieraniem i doręczaniem sądowi dowodów, przesłuchiwaniem świadków oraz obecnością na kolejnych rozprawach.
To wszystko podejmowane jest z urzędu podczas prowadzonego postępowania karnego. W ten sposób pan Andrzej nie tylko oszczędza swoje pieniądze, nie płacąc opłaty sądowej, ale również i swój czas. Orzeczona w wyroku kara jest obojętna dla orzeczenia odszkodowania. Może to być środek karny, a nawet sąd może uznać, że dla osiągnięcia celu wystarczające będzie orzeczenie jedynie przedmiotowego środka kompensacyjnego.
Sąd nie orzeknie o naprawieniu szkody, gdy dowie się, że wcześniej oskarżony dobrowolnie ją naprawił lub, że równolegle do postępowania karnego pokrzywdzony przestępstwem wystąpił z powództwem cywilnym i przed wydaniem wyroku karnego uzyskał prawomocne orzeczenie zasądzające szkodę w tym postępowaniu.
Natomiast w przypadku, gdy orzeczenie obowiązku naprawienia szkody jest utrudnione (np. niemożliwe jest dokładne wyliczenie na jaką kwotę przestępstwo uczyniło szkodę), sąd może według własnego uznania zasądzić nawiązkę w kwocie do 200 tys. złotych.
Pora na egzekucję
Po wydaniu prawomocnego wyroku skazującego przestępcę oraz zasądzającego odszkodowanie na rzecz pokrzywdzonego, pan Andrzej powinien wystąpić do sądu z wnioskiem o nadanie klauzuli wykonalności w zakresie zasądzonego odszkodowania. Z uzyskanym w ten sposób tytułem egzekucyjnym może już udać się do komornika i złożyć wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego wobec skazanego.
—Krystian Bodys
Zdaniem autora
Krystian Bodys, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych „Blumes, Skuza, Świderski” s.c. z Wrocławia
Reasumując, złożenie wniosku o naprawienie szkody jest najmniej kłopotliwym sposobem uzyskania orzeczenia o zapłatę na rzecz pokrzywdzonego należności, gdy prowadzone jest postępowanie karne. Jest sposobem może nie najszybszym, gdyż postępowania karne z reguły toczą się dłużej niż postępowania cywilne, jednak jest tańsze i nieabsorbujące wierzyciela – pokrzywdzonego. Jednak warto pamiętać że, o tym czy rzeczywiście otrzyma się należność, w każdym przypadku decydować będzie ostatecznie wypłacalność dłużnika. ?